17 stycznia 2014

Pszenny chlebek, który robi się sam!


Kiedy trafiłam na przepis na ten chlebek, wiedziałam że muszę go wypróbować :). Wszystko wydawało się takie... proste, w porównaniu do przepisów, które wykorzystuję na co dzień. No bo ani tu długiego zagniatania, ani regulowania temperatury w piekarniku. Nie mówiąc już o co najmniej trzykrotnym "odgazowywaniu". Po prostu wszystko wrzucamy do miski, mieszamy na papkę, odstawiamy i po kilkunastu godzinach chlebek jest gotowy do pieczenia :).
Ciekawostką jest sposób jego wypiekania - w zamkniętym naczyniu żaroodpornym. 
Minusem natomiast na pewno jest czas przygotowania - ok 13-17 godzin (z czego 12-15 to leżakowanie ciasta). Ale wiecie co? Warto! Szczególnie, jeśli wrzucimy składniki do miski wieczorem, a ciasto przeleży przez noc. Chlebek natomiast ucieszy nas chrupiącą, pękniętą od góry skórką, ładnym wyglądem i zapachem świeżego pieczywa, który będzie czuć w całym domu. O satysfakcji nie wspomnę :). Na przepis natrafiłam tutaj.

Składniki:
- 1/2 łyżeczki cukru
- 3 g drożdży suszonych
- ok 340 ml letniej wody (dolałam ok 2 łyżki więcej)
- 415 g mąki pszennej (użyłam typ 650) + 36 g mąki pełnoziarnistej (3 średnio czubate łyżki), tak aby łącznie waga mąki wynosiła 450g.
- 1 i 1/2 łyżeczki soli 


Jak przygotować?
1. Drożdze + cukier + 2-3 łyżki letniej wody wrzucić do miseczki, wymieszać i odstawić na około 15 minut aby się spieniły.
2. Do dużej miski przesiać mąkę przez sito, dodać sól, wodę i aktywowane drożdże.
3. Wszystko wymieszać za pomocą drewnianej łyżki do połączenia składników. Ciasto powinno przypominać lepką "papkę", niezbyt rzadką, prawie jak ciasto do wyrobienia.
4. Przykryć miskę folią spożywczą i zostawić na 12-15 godzin. Nie polecam stawiać w mocno ciepłym miejscu bo ciasto oszaleje ;).
5. Wyrzucić ciasto na mocno oprószoną mąką stolnicę, złożyć boki ciasta do środka kilka razy (jak kopertę).
6. Do miski / durszlaka / sitka włożyć czystą ściereczkę, oprószyć obficie mąką i przełożyć ciasto złożeniem do góry. Ja wrzuciłam mój chlebek do mocno obsypanego mąką koszyczka do wyrastania chleba i przykryłam szmatką.
7. W międzyczasie rozgrzać piekarnik do 200°C, włożyć do środka wysokie naczynie żaroodporne z przykrywką (garnek żeliwny itp) i zostawić go w piekarniku na co najmniej 30 minut.
8. Przełożyć delikatnie chlebek do rozgrzanego naczynia i piec 30 minut pod przykryciem. Po tym czasie zdjąć przykrywkę i dopiekać do pożądanego stopnia wypieczenia. W międzyczasie można dwukrotnie spryskać górę chlebka zimną wodą.
9. Wystudzić na kratce. Smacznego!
W moim starym piekarniku gazowym, bez termoobiegu i górnego grzania, po zdjęciu przykrywki dopiekałam jeszcze chlebek 40 minut. W nowszych piekarnikach, ten czas zapewne będzie dużo krótszy, dlatego polecam sprawdzać na bieżąco, gdyż ciasto już nie opadnie :). Chleb jest wypieczony, kiedy wydaje głuche dźwięki przy pukaniu go od spodu.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz